Oj długo nie mogłam usiąść, żeby zapisać te wspomnienia. Ciut zatarte, ale za to nabrałam dystansu i w głowie jest esencja moich wrażeń i wspomnień. Hiszpania po raz nie wiem który, na pewno trzeci jak nie czwarty:) Zaraz po Sri Lance moje ulubione miejsce na Ziemi. W sumie każda z podróży to Andaluzja, a wiem, że to trochę inna Hiszpania niż Katalonia do której też bardzo chcę pojechać. Na razie niestety musimy trochę ograniczyć nasze podróże, głównie z powodu braku czasu. W moim życiu spore zmiany, mnóstwo nowych wyzwań zawodowych, które pochłaniają moje myśli, energię i czas. To naprawdę fajne i budujące, ale dalekich podróży już mi brakuje🌏🌐. Właściwie w ostatnich latach między powrotem z wakacyjnych wojaży a feriami siedziałam i planowałam zimowe wyprawy. Dziś, na tą chwilę pewnie będzie tylko krótki wypad we dwoje, po slońce☀️☀️🌞
Wracając jednak do naszej podróży sierpniowej, było absolutnie wspaniale. Być może taka wyprawa z trójką najukochańszych dla mnie ludzi szybko się nie powtórzy🤔…Marcelka będzie miała duży dylemat, ponieważ wiem, że kocha nasze wyprawy, ale ma już też swojego ukochanego człowieka, więc zobaczymy. Angel żyje swoim 16 letnim życiem, pełnym uczuć, emocji, doznań i przyjaciół – na razie wszystko jest ważniejsze niż włóczenie się po Świecie ze starymi🤪 Do Hiszpanii jednak obie bardzo chciały z nami jechać. Przywitała nas Malaga, gorące słoneczko i morskie powietrze.
Malaga ma swój urok, tu zwykle zaczynamy nasze hiszpańskie wojaże. Ale, ale…przeżyliśmy prawdziwe rozczarowanie, kiedy tuż po przylocie poszliśmy na Plac Konstytucji, żeby pokazać Marceli nasza ukochana CAFE CENTRAL i…SZOK! Kawiarnia po 101 latach zniknęła z mapy Malagi😢
Ponieważ bardzo uważnie zwiedziliśmy Malagę rok temu, tym razem wybraliśmy mniej popularne tematy…skupiliśmy się na streetart, włóczeniu się po mieście bez celu i unikalnych knajpkach. Wiecie, z jedną dorosłą córką jest zdecydowanie łatwiej , szczególnie zabierając drugą w najtrudniejszym czasie bycia nastolatką . Malaga ma dla nas teraz 2 oblicza – to historyczne, niezwykle ciekawe i to kulturowe, bardziej współczesne . Oba godne polecenia Cóż, powlóczylismy się po Maladze, nacieszyliśmy się słońcem, dobrym jedzeniem, sangią i ruszyliśmy w dalsza drogę.
Kolejnym Przystankiem była Kordoba. Bardzo polecam (kolejny raz) poruszanie się między miastami autobusami ALSA. My tym razem tak właśnie zrobiliśmy w pierwszej części podróży, kiedy właśnie zaplanowaliśmy tour po magicznych miastach Andaluzji:)
Kordoba– wiedziałam, że jest piękna, pelna magii, którą musi mieć miejsce łączące 3 kultury i religie Świata. Wpływy arabskie, żydowskie i chrześcijańskie w jednym miejscu, przenikające się w starych murach miasta, a przede wszystkim w MEZQUITA, meczecie – katedrze. Sprawiają, że można na chwilę przenieść się myślami do czasów kiedy Arabowie, Żydzi i Chrześcijanie żyli tu razem, bez większych konfliktów. Jak bardzo duch tamtych wieków przydałby się nam – współczesnym kreatorom Świata.
Kolejnym przystankiem miała być Granada…czekałam na to, naprawdeę nie mogłam się doczekać! Oczywiście Alhambra była punktem nr 1 na naszym City Tour. No i doczekałam się, przybyłam, zobaczyłam i powiem Wam coś niepopularnego😁 – dużo bardziej podobała mi się ALCAZAR w Sewilli. Naprawdę to wspomnienie jest we mnie do tej pory, tak pięknie, zielono,, kultura arabska w każdym szczególe namacalna!! Alhambra oczywiście jest piękna, sławna i trzeba pamiętać o rezerwowaniu terminu na zwiedzanie z dużym wyprzedzeniem, szczególnie w sezonie. Jeśli zależy Wam na prawdziwym arabskim pałacu w prawdziwie arabskim klimacie to baaardzo polecam Sewillę zamiast Granady👌…jeśli musicie wybrać.Sewilla jest zdecydowanie NAJPIĘKNIEJSZYM miastem Andaluzji😊🥰❤- rok temu zachwyciła nas bardziej niż inne miejsca i sprawiła, że chcemy tam wrócić. No, ale wstawiam kilka fotek z pięknej Granady
W Granadzie zdecydowanie warto pójść na szlak prowadzący do białych jaskiń, starych, cygańskich siedzib. Na szlaku, prowadzącym dość ostro pod górę zaliczamy po kolei punkty widokowe – WAŻNE – w sezonie weźcie ze sobą dużo wody i koniecznie nakrycia na głowę. Po tej wspinaczce w +40 stopniach z ulgą zejdziecie do miasta na zimne piwo do którego w gratisie dostaniecie TAPAS. Granada to jedyne miasto w Hiszpanii, gdzie tapas dostajemy GRATIS!!
Po dość wyczerpującym tygodniu w miastach pięknwj Andaluzji, nastał czas na drugą część naszej podróży, a mianowicie COSTA DEL SOL!!! 🏝🌞☀️ Oj, potrzebowaliśmy czasu na relax, chill, zaszycie się gdzieś daleko od cywilizacji. Bardzo NIE CHCIAŁAM znaleźć miejscówki na samym wybrzeżu, czyli w Marbelli, Esteponie itp…przerabialiśmy już ten scenariusz. Znalazłam cudowną miejscówkę w paśmie górskim powyżej wybrzeża o nazwie Sierra-Almijara. Najbliższe białe miasteczko to Competa. My ntomiast wynajęliśmy tradycyjny , wiejski domek na pustkowiu…to był super pomysł, no może poza jednym aspektem…dotrzeć tam i zjechać stamtąd graniczy z cudem, jeśli nie posiadacie napędu na 4 koła. Do naszego okrągłego domku prowadziła baaardzo kręta, szutrowa droga:(…było warto, bez 2 zdań!!
Co tam porabialiśmy na tej andaluzyjskiej wsi???Po pierwsze ŻYLIŚMY, razem od rana do nocy. Wysypialiśmy się!!! NIC NIEROBIENIE jest czasem tak bardzo potrzebne. Ja przeczytałam 2 książki i mogłam naprawdę poczuć ich smak, klimat i zapomnieć o codzienności. Oczywiście JEDLIŚMY…same lokalne pyszności . Na posesji rosły figi i mango – od Właścicieli dostaliśmy pyszny, figowy dżem.
Trochę też pozwiedzaliśmy np. Frigiliana. Pueblo blanco, choć nieco inne niż te z zeszłorocznej trasy po białych miasteczkach. Frigiliana jest miasteczkiem o wyjątkowej historii – stolica dawnych Moryskow, czyli Maurów, którzy nie dali się wygnać ze swojej ziemi przez chrześcijańskich najeźdźców…mówiąc bardzo ogólnie. Zostali, żyli sobie wśród Chrześcijan i Żydów dopóki nie zostali zmuszeni do porzucenia swojej kultury, religii i zwyczajów. Zbuntowali się, a 12 porcelanowych tablic opisuje historię Powstania(buntu) Morysków.
Ostatnim miasteczkiem, które odwiedziliśmy była NERJA ze słynnym BALCON DE EUROPA:) Fajne miejsce, przestrzeń i spojrzenie w dal…nawet turyści niespecjalnie przeszkadzali:)
THE END😉