To był styczeń 2018, ferie zimowe a my mieliśmy zaledwie kilka dni urlopu i wiedzieliśmy wcześniej, że nici z zimowej, dalekiej podróży 😕. Pomysłów było kilka, może nareszcie narty? Wszyscy byliby szczęśliwi i zadowoleni oprócz mnie…narty mówiąc delikatnie nie należą do moich ulubionych sportów. Ja naprawdę uwielbiam się ruszać ale te 2 deski przytwierdzone do moich nóg!!!!Nieee! Wtedy pojawiła się myśl, żeby wyskoczyć na kilka dni na południe Europy wygrzać się na sloneczku. Szukanie kierunku jak najdalej na południe i żeby oczywiście nie wydać za dużo na bilety 🤔 Walencja wygrała! Już po powrocie okazało się, że mieliśmy baaardzo dużo szczęścia z pogodą która podczas naszego pobytu była wprost genialna , codziennie niebieskie niebo, słoneczko i 23-24 stopnie a prawie zaraz po naszym powrocie Hiszpania całą pokryła się śniegiem 😂🤣.
Kocham patrzeć na kolor nieba w Walencji!!! zdjęcia absolutnie BEZ filtra!!
1. Dlaczego warto odwiedzić Walencję …zimą?
2. Czy Walencja jest fajną destynacją dla par?
3. Dlaczego warto zabrać do Walencji DZIECI?
1. Jest co najmniej kilka powodów!
- Walencja leży na południu Europy i pomimo, że średnia temperatura zimą (styczeń/luty) to ok. 16st. to średnia ilość godzin ze słońcem to 6! Tam cały czas świeci słońce a niebo jest bajecznie niebieskie!
- Jest 3 co do wielkości miastem Hiszpanii ale będąc tam czujesz się naprawdę fajnie, zupełnie inaczej niż w wielkiej metropolii – cudowna architektura, świetnie zaprojektowane miasto z bardzo dobrą komunikacją miejską. Oprócz metra, którym dojedziesz do centrum bezpośrednio z lotniska, bardzo dobrze zorganizowany jest tamtejszy system rowerów miejskich…zimą niestety można wykupić tylko pakiet na 7 dni, więc nie skorzystaliśmy ale co kilkaset metrów mijaliśmy stacje z rowerami.
PLAŻA!! Przepiękna, szeroka a do tego w miesiącach zimowych właściwie pusta😎
- pyszne jedzenie!!! W końcu to z Walencji wywodzi się PAELLA!
2. Czy Walencja jest fajną destynacją dla par?
TAK!! Piękne widoki, świetne knajpy – właściwie wszędzie , gdzie jedliśmy czy po prostu siedzieliśmy przy kawie panował bardzo fajny, romantyczny klimat. Po Walencji można spacerować godzinami, miasto, przynajmniej jak my tam byliśmy, jest bardzo kosmopolityczne, pełne głównie młodych turystów chociaż akurat zimą nie było ich tak wielu, żeby narzekać na tłumy😊Jest też podobno mnóstwo fajnych nocnych klubów ale niestety nie dla nas na tym etapie życia😟Może za kilka lat wrócimy tu bez dzieci i poszalejemy😜😜
3. Dlaczego warto zabrać do Walencji DZIECI?
Po pierwsze i najważniejsze Ciudad de las Artes y las Ciencias, czyli Miasteczko Sztuki i Nauki!! Moje dziewczyny były zachwycone tym co zobaczyły, czego doświadczyły. Do tej pory wspominają widziane pierwszy raz na żywo NARODZINY KURCZACZKA.
https://www.facebook.com/3MandL/videos/1820169374763107/?t=8
Poza tym ilość atrakcji zaczynając od Oceanarium i cudownego pokazu umiejętności delfinów przez samodzielne tworzenie mapy hipsometrycznej aż po wizytę w Planetarium i symulatorze lotów kosmicznych jest ogromna!
PARK TURIA – Przykład fantastyczne rozwiązanie problemów z wylewającą rzeką Turią, której koryto wcześniej przebiegało właśnie przez miasto i co roku powodowało powodzie i ogromne zniszczenia. Władze miasta postanowiły mocno zmienić naturalny bieg rzeki i przenieść jej koryto na południowe peryferie. Dzięki temu Walencja zyskała przepiękną, rozległą przestrzeń biegnącą wzdłuż miasta i utworzono tam park z licznymi atrakcjami.
My spędziliśmy tam bardzo dużo czasu! Dla dzieci świetny Plac Zabaw GULIWER – wielka postać Guliwera leżącego a na nim zjeżdżalnie i miejsce zabaw.
Jeśli wybierzecie się z dziećmi do Walencji to koniecznie odwiedźcie Muzeum Las Fallas, czyli Muzeum Ognia – w Walencji każdego roku odbywa się Święto Ognia…niestety w marcu, więc nie mogliśmy w nim uczestniczyć. Jest to święto powitania wiosny na które mieszkańcy i lokalni artyści przygotowują się cały rok tworząc kartonowo-papierowe BAJKOWE wręcz figury,postacie ukazujące w sposób żartobliwy sytuacje z życia mieszkańców miasta. Gdy nadchodzi ten dzień wszystkie figury są palone a jedna co roku trafia do muzeum – są tam naprawdę przeróżne postacie w różnych sytuacjach. Nam bardzo się tam podobało.
Tak jak pisałam wcześniej dla każdego coś fajnego znajdzie się w Walencji! Zupełnie bez entuzjazmu podeszłam do tematu zwiedzania….Estadio Mestalla, czyli stadionu hiszpańskiego klubu piłkarskiego VALENCIA CF ale on był żelaznym punktem dla Marcina więc nie miałam wyjścia i nie żałuję, ponieważ dzięki fantastycznemu przewodnikowi, który nas oprowadzał naprawdę poznaliśmy niezwykle ciekawą historię zarówno drużyny jak i stadionu. Poniżej kilka fotek.